Aktualności

Zapisz się do newlettera

Finał Polskiej Ligi Squasha

21.06.2011

 

    W dniach 17-18.06.2011 w krakowskim klubie Squash4you odbył się finał Polskiej Ligi Squasha, w którym udział wzięły dwie reprezentacje Kahuny. Męska drużyna w składzie: Roman Svec, Wojtek Nowisz, Kamil Dominiak oraz Marcin Liberski (w zastępstwie za Maćka Lubiaka), oraz damska: Kristyna Alexova, Ania Jurkun, Paulina Krzywicka i Ania Sikorska. Obie dostarczyły nam wiele emocji podczas całego turnieju. Relację oraz wyniki można przeczytać poniżej.

   Na początek męska drużyna rozegrała pierwszy, dość łatwy mecz z ekipą z Zielonej Góry (która przyjechała w niepełnym składzie), wygrywając 4:0. Później tak łatwo już nie było. Kolejne mecze z drużyną ze Squash City przyniosły już zdecydowanie więcej emocji. Pierwszy mecz zagrał Wojtek Nowisz z Marcinem Karwowskim (czyli klasyka wszystkich finałów turniejów A). Wojtek wygrał z Marcinem 3:0 i tym samym dokonał pełnego rewanżu za Indywidualne Mistrzostwa Polski, które odbyły się na początku czerwca, a nasz zawodnik borykał się z kontuzją :).
Równolegle na korcie obok, grał Marcin Liberski, który pokonał Kubę Jaworskiego. Następny mecz to pojedynek Kamila Dominika z Pawłem Szostkiem. Do wygrania całego meczu brakowało tylko zdobycia jednego seta przez Kamila lub Romana. Dominiak rozpoczął dość pewnie wygrywając seta i zapewniając tym samym wygraną Kahunie w pojedynku ze Squash City. Po porozumieniu kapitanów drużyn uznano, że kolejne sety już nie muszą być rozgrywane. Mimo pewnego już zwycięstwa drużyny Kahuna Team, publiczność domagała się walki rakiet nr 1, czyli Roman Svec oraz Kama Khan. Po chwili rozmów obaj zgodzili się na rozegranie jednego seta. Początkowo miał być to tylko pokazowy mecz, ale na korcie szybko okazało się, że żaden z nich nie chce przegrać. Ostatnia piłka należała do czeskiego zawodnika (reprezentanta Kahuny) co dało zwycięstwo Kahuny 4-0!

    Kahuna Team kolejne starcie, w półfinale musiała stoczyć z drużyną z Gliwic - Squashmania Quick-Nick1. Pierwszy mecz to łatwa wygrana Wojtka Nowisza z Marcinem Kozikiem 3:0. Kolejny to pojedynek „czarnego konia' tego turnieju - Marcina Liberskiego z sensacją Indywidualnych Mistrzostw Polski - Kubą Wasilewskim. Marcin rozpoczął fenomenalnie wygrywając pierwsze dwa sety, niestety młody Kuba wybronił piłki meczowe w 3 secie, po czym wygrał cały mecz 3:2. Następny mecz rozegrał się między Romanem Svecem, a importowanym z Niemiec Marco Beer'em, którego Roman ograł 3:0. Kolejny starcie to pojedynek Kamila Dominiaka z Szymonem Wolkiem. Zwycięstwo w meczu po pierwszych trzech pojedynkach należało już do Kahuny. Kamil wykonał zadanie w 100% i bezdyskusyjnie wygrał seta 11 do 2 z Szymonem.

Nadszedł czas na emocjonujący finał między drużyną Kahuna Team oraz McWill Harrow Squash4you, który zgromadził dużą liczbę publiczności. Kibice Kahuny przekrzykiwali kibiców Squash4you i na odwrót. Takiego dopingu pozazdrościłaby pewnie nie jedna drużyna :-). Jak się później okazało, doping ze strony kibiców okazał się bardzo przydatny :-). Pierwszy mecz rozegrał Wojtek Nowisz z Maćkiem Maciantowiczem. Wojtek pierwsze dwa sety wygrał pewnie, ale w trzecim Maciek wyszedł na 10:9 i dostał tzw. „wystawkę' na forehand volley (nie wszyscy pewnie wiedzą, że Maciek jest w tym najlepszym specjalistą w Polsce), jednak nie wykorzystał takiej szansy i zagrał w... podłogę. Wojtek dzięki wsparciu kibiców zebrał się w sobie i kolejne piłki były jego, a  tym samym wygrał ten mecz 3:0. Brawo! Na korcie obok, równolegle toczył się pojedynek Marcina Liberskiego z Łukaszem Nitką. Nasza taktyka wymagała, aby Marcin wygrał chociaż jednego seta... Warto podkreślić, że Marcin od dwóch lat nie gra w żadnych turniejach, a więc od dwóch lat nie grał dwóch meczy jednego dnia, więc trzeci mecz tego samego dnia nie był łatwym zadaniem. Jednak dzięki sile woli oraz wsparciu kibiców udało mu się wygrać pierwszego seta!!! Finalnie mecz przegrał 1:3. Kolejny mecz rozegrał się między Kamilem Dominiakiem, a Mateuszem Kotrą. Ich ostatnie pojedynki nie dawały pewności, że Kahuna Team wygra to spotkanie. Kamil zaczął pewnie, wygrywając pierwszego seta. Kiedy zaczęło się wydawać, że Kamil zapewni Kahunie zwycięstwo w całym turnieju wygrywając ten pojedynek 3:0, przegrał drugiego seta, dostarczając tym samym wielu emocji kibicom zgromadzonym przed kortem. Na szczęście finalnie Kamil pokonał Mateusza 3:1! Ale wynik całego finału był jeszcze otwarty... Ostatni mecz to walka Romana Sveca z Clemensem Wallishauserem. Ten mecz nie należał do łatwych. Clemens to zawodnik lepszy i bardziej doświadczony. Po szybkich wyliczeniach okazało się, że Roman musi zdobyć 18 punktów, aby zapewnić zwycięstwo swojej drużynie - Kahunie. Kibice zaczęli szaleć, emocje były coraz większe, okrzyki coraz głośniejsze. Pierwszego seta Roman przegrał 6:11, a więc zostało mu 12 punktów do zdobycia w kolejnych dwóch setach. Zarówno Roman jak i kapitan drużyny Wojtek Nowisz wiedzieli, że będzie to ciężkie zadanie. Co jakiś czas kibice odliczali, krzycząc: „Jeszcze 11', „Jeszcze 10' i dopingując Romana. Zagrał on wyjątkowo dobrze i agresywnie, a drugi set wygrał 11:8 zapewniając Kahunie zwycięstwo w całym turnieju!!!!!


Rozgrywki damskie:

   Dziewczyny zaczęły bardzo pewnie wygrywając z drużyną Squash City i Squashmania z Gliwic 3:0. Ostatnie starcie z drużyną z Krakowa - McWill Harrow Squash4you tak naprawdę było dla nich finałem. Pierwsza na korcie pojawiła się Ania Jurkun, która bez jakichkolwiek wątpliwości pokonała Natalię Ryfę 3:0. Jednak pozostałe mecze początkowo stały pod znakiem zapytania. Paulina Krzywicka musiała pokonać Sylwię Borek, z którą nigdy wcześniej nie udało jej się wygrać. Ostatecznie, Paulina pokonała Sylwię 3:1, za co należą jej się wielkie brawa. W tym momencie
wszystko było już rozstrzygnięte na korzyść Kahuny. Kolejny, już tylko pokazowy mecz zagrała młoda 15-letnia Czeszka Kristyna Alexova (reprezentantka Kahuny) z czołową Austriaczką Sandrą Polak (mimo polskiego nazwiska Sandra nie ma żadnych polskich korzeni :-) ). Kristyna pokonała Sandrę 2:1. Jeśli Kristyna będzie nadal grała w squasha i nadal się rozwijała to niedługo z pewnością zobaczymy ją na wysokich pozycjach w międzynarodowym rankingu WISPA.


Serdecznie gratulujemy naszym ekipom, które wywalczyły złote medale :-)))